wtorek, 22 sierpnia 2017

Avonowe zamówienie #01

Często robię zamówienia u konsultantki Avonu, jak większość Polek chwalę sobie kosmetyki tej firmy przede wszystkim ze względu na to, że jakość jest wysoka, a cena niska ( oczywiście nie do wszystkich produktów sprawdza się ta reguła) Moje ostatnie zamówienie nie było zbyt duże, mianowicie zamówiłam tylko 3 produkty. Nie były one co prawda niezbędne, jednak ich atrakcyjne ceny skusiły mnie na zakup.

1. Płyn do kąpieli o zapachu świeżego bzu.

W wysokiej, przeźroczystej butelce znajduje się 500ml płynu o bardzo intensywnym zapachu w kolorze fioletowym. Z tym zapachem łatwo można przesadzić, gdyż jego nadmiar wywołuje ból głowy. Płyn tworzy pianę jednak nie jest jest tak dużo jak bym się spodziewała. Delikatnie barwi wodę na różowy kolor. Koszt tego płynu to 6.99.

2. Balsam do ciała Kwiat Wiśni z serii Naturals Body Care.

Ten zapach... jest cudowny, szkoda tylko, że tak krótko się utrzymuje na ciele. Balsam ma bardzo kremową konsystencje, jest lekki, dobrze nawilża skórę, nadaje jej zdrowy wygląd. Balsam miał idealnie nawilżać ciało przez 30h, jednak nie jest to przy nim możliwe. Kosmetyki z serii Naturals zawsze bardzo łanie pachną i dobrze spełniają swoje zadania. Za 200 min tego kosmetyku zapłaciłam 5.99.
3. Głęboko oczyszczająca maseczka błotna do twarzy z minerałami z Morza Martwego.

Maseczka pochłania nadmiar sebum oraz zmniejsza widoczność porów. Ponadto zostawia skórę gładką i miękką. Maseczka ma kolor szary, jest dość gęsta jednak łatwo się ją rozprowadza. Po ok 10 minutach maseczka zasycha na twarzy, po zmyciu zaważyłam dość widoczne zmiany na skórze mojej twarzy. Jest to moje kolejne opakowanie tej maseczki. 75ml kosztowało mnie 9.99.

Staram się nie robić wielkich zapasów kosmetycznych więc moje zakupy nie są zbyt duże. Katalogi Avonu zmieniają się co 3 tygodnie, w każdym z nich zamawiam +/- 3-4 rzeczy, aby uzupełnić to co zużyłam. Bardzo lubię pięknie pachnące kosmetyk do pielęgnacji ciała, więc w takich katalogach najczęściej kupuję właśnie kosmetyki do pielęgnacji, gdyż do kolorówki nie jestem przekonana, po a tym kilka razy się zawiodłam.
A wy zamawiacie kosmetyki z katalogów ? Jakie są wasze odczucia związane z ich produktami ? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

kampania lpm